Nie jestem szczególną fanką lodów, i gdyby zniknęły z dnia na dzień świat wciąż byłby dla mnie piękny. I podczas gdy ja zajadałabym się świeżymi owocami zapijając je zimną wodą kokosową, mój samiec leżałby w kącie w delirium, cicho szepcąc imię swojej mamy, z opakowaniem po lodzie Frugo w trzęsącej się dłoni.
Natomiast jestem fanką szybkich rozwiązań w kuchni, prosto i pysznie to domena większości przepisów z których korzystam. Tak więc do najszybszego zrobienia lodów niezbędne są banany. O bananach było juz TU i TUTAJ, a teraz sięgnę po ulubiony składnik mojej kuchni kolejny raz.
Dojrzałe, żółte as hell, najlepiej dodatkowo z brązowymi kropeczkami są bazą pod każdy smak lodów jaki sobie wymarzycie. Podam tylko kilka przeze mnie przetestowanych przepisów, resztę pozostawiając Waszej inwencji.
Pierwsza i najważniejsza czynność to pokrojenie obranych bananów w talarki, umieszczenie w pojemniku i zamrożenie. Następnego dnia po prostu wyciągamy z zamrażarki garść bananów, dodajemy do nich składniki potrzebne do uzyskania pożądanego przez nas smaku i gotowe.
#lody orzechowe:
- 2 garście zamrożonych bananów
- 3 duże łyżki masła orzechowego
- zmielone drobno i uprażone na suchej patelni orzechy włoskie
Całość blendujemy i właściwie od razu możemy wcinać. Ew. wstawiamy do zamrażary na dwie godziny jeśli chcemy bardziej zamrożoną opcję.
#lody czekoladowe:
- 2 garście zamrożonych bananów
- czubata łyżeczka prawdziwego kakao
- zmielone drobno 4 kostki gorzkiej czekolady
Voila !
#lody kokosowe:
- 2 garście zamrożonych bananów
- 2 duże łyżki gęstej części mleczka kokosowego
- 2 duże łyżki wiórków kokosowych
Przy tej opcji pokuście się o wstawienie na trochę do zamrażary żeby mleko kokosowe trochę bardziej się ścięło.
Generalnie można kombinować z każdym owocem jak i klasycznym smakiem jaki przyjdzie nam do głowy, dodawać przeróżne mleka, syropy i ulubione słodycze. Mam nadzieję, że Agata wreszcie będzie zadowolona…
Enjoy!