Do napisania notki natchnął mnie ostatni wyjazd, między innymi z tego powodu, że na urlopie to ja wykazuję do malowania paznokci taką chęć jak do rozmowy z niechcący spotkanym starym znajomym z podstawówki z którym nic mnie nie łączyło- no chyba nie ma nic gorszego, niż nieśmiertelne: „No siema! Co u Ciebie?”. Na równi stawiam...Read More