Znajomości z podstawówki czasem się przydają. Arturowi podobałam się od zawsze, wodził za mną oczami spaniela, i był zwykłą pizdeczką. Znalazłam go na facebooku, dwa razy przyjaźnie zagadałam, delikatnie wypytałam czy dalej pracuje w warszawskiej policji, po czym zaprosiłam na pogaduszki, i drinka pod pretekstem wspominania starych czasów, i zorganizowania spotkania klasowego. Oczywiście natychmiast się...Read More