Tak już jestem zbudowana, że kiedy przychodzi jesień, to od razu tracę 70% wigoru. Uśmiech znika mi z twarzy, spałabym niczym niedźwiedź po 16 h na dobę, wszystko mnie irytuje, schodzi opalenizna, muszę suplementować więcej witamin, nic mi się nie chce i w ogóle cycki opadają. W tym roku powrót do jako takiej normalności zajął...Read More